sty 05 2003

łyżwy,bus,wolne,itd.


Komentarze: 1

Dlugo mnie nie bylo, no coż wyjechalam do rodziny, zabralam ze soba w te podróż kolezanke Edwarde. Trzeba przyznac iz te kilka wolnych dni wykorzystalam wspaniale. Pochodzilysmy po miescie, obejzalysmy kilka filmów (czego zazwyczaj nie ronie gdyz uwazam TV oraz wszelkie filmy za strate czasu, jednak od czasu do czasu mozna sobie na taka strate czasu pozwolisc), pojechalysmy na lyzwy i mialysmy jechac na kregle lecz nie chcialo nam sie juz wstawac. Gadalam dzis z Alikiem podobno naczynia z sylwaka jeszcze w zlewie lezą na dzialce, no coz niby dzis tam byli jednak to zostawili tak jak bylo, ale o ile sie domyslam dzisiaj zabrali chyba tego szampana, mniejsza z tym. Trzeba przyznac iz jestem osoba która szybko sie uczy, w kilka minut zalapalm jak grac na gitarze, na lyzwach bylam po raz drugi w zyciu  a szlo mi swietnie, zwlaszcza ze ani razu na nogach nie mialam lyzworolek, pewnie to dziwne ale cóż. Edwarda wrócila wczoraj do dom, ja dzisiaj siostra mnie odwiozla na przystanek i oczywiscie jak sie pojawil bus wygnalam ja do chaty wkońcu po co bedzie stala i marzla jak moze juz siedziec w chacie. Zajelam miejsce w busie no i po jakiś 20 minutch jak nie dluzej ruszyl. Przedemna wlasciwie siedzial niegdys praktykant z biologi w mojej szkole bodajze mial z nami ( z mą klasa lekcje jak chodzilam do 6 podstwawowej) a obok mnie siedziala jakas starsza panie no mozemiala kolo 50 lat. Hmm znali sie i to dobrze oboje teraz nauczyciele a pozatym w tym roku kończa studia podyplomowe. Rozmawiali dosc dlugo wlasciwie to az do Puska bo wtedy wysiadla ta kobieta. Weszlo do busu troche ludzi i juz wlasciwie nie bylo miejsca, obok mnie usiadl najpierw jakis chlopak mniejwiecej lat 16 jednak natychmiast jak zonbczyl staruszke ustapil jej miejsca, "byly praktykant" tez ustapil miejsca jekiejs starszej pani. pózniej bylo juz troche luzno ludzie zaczeli wychodzic i tak sie zlozylo ze "byly praktykant" usiadl na miejscu przy mnie. Zaczelismy rozmawiac, na poczatku on stwierdzil ze pewnie mnie zanudzili swoja rozmowa (on i ta kobieta), jednak nie ja zaprzeczylam wkońcu mówilam szczerze ciekawie gadali wolalam ich sluchac niz jakis dwuch mlodych  dzieqwczyn z tylu które chyba omówily wszystkie filmy kinowe z dwuch ostatnich lat. Trzeba przyznac ze fajnie mi sie rozmawialo z "bylym praktykantem", oboje jechalismy to tego samego miasta i na dodatek wysiedlismy na jednym przystanku powiedzielismy se cześc i udalisny do domów. Siedzialam chwile na blogach jednak nie dodalam notki chociaz mam jeszcze teraz to juz 2 zalege na dodatek do mego krótkiego cyklu "Psychika ludzka jest slaba?", to by bylo na tyle. TADAM

zenobia:) : :
agakarolewska
06 stycznia 2003, 04:26
fajny nietoperz :)

Dodaj komentarz