gru 23 2002

postanowila umrzeć....


Komentarze: 1

.... czemu posądzamu samobójców... co ich kieruje do tego czynu?............  wiele sie mówi o tym iż popeniając samobójstwo sie grzeszy, a przecież Bóg jest wszechmogący i wie wszystko, czyli dając życie wie kto targnie sie na swe zycie. Przyczyn samobójstw jest wiele lecz po co mamy ich szukac, moze ktos pragno wyrwac sie z rutyny, wierzy w skończenie wszelkiego bólu, mozę nie móg ścierpiec rozstania z najblozszą osoba, a moze byy inne powody. Niekiedy dostaja druga szanse, ale co jesli przezyją a są skazani na smierć,a  dalej pragną zyć? czy powinniśmy ich osądzać? zapewne ktoś z nas mysla o samobójczej śmierci, miej osób odważa sie przejśc do czynów, co moze czuć osoba która za kilka minut umrze?...... nie myslalam o tym wlasciwie w taki sposób......

zenobia:) : :
spioch
23 grudnia 2002, 18:29
oooch zabciu... kryzys przedswiateczny dal Ci o sobie znac... dorastanie to trudny okres... przebrniesz przez niego, zachowujac harmonie w swoim wnetrzu... nie popadaj w skrajnosci, albowiem swiat nie jest czarno-biala klisza, lecz roznobarwna tecza (dusz sie nie ima szarosc!)

Dodaj komentarz