ToNieMojeSąSlowa-POGO-ToLegendaLudowa-POGO.........
Komentarze: 2
nie mam zamiaru opisywac sylwka, wkonu tak robi prawie kazdy jednak nie moge napisac notki nie wspominajac o tym wiec w skrócie: bawilismy sie super, niewielka ilosc alkoholu, muza, niezle towarzystwo i pogo, którego skutkiem jest teraz ból karku. To by bylo na tyle o sylwku, natomiast dzisiaj wstalam wczesnie mianowicie juz przed 8 rano do poludnia zamulalam, a nasteonie pomoglam rodzicą i rodzeństwu sue spakowac gdyz mieli jechac do domu. Nie wiem ale cos mi odbilo i wzielam zaczelam sprzatac chate , oczywiscie muza wlonczona. Teraz wszystko w chacie jak w pudeleczku poukladane blyszczy. okolo 16 wyszlam z edwardą i with, poszlysmy na dzialke do Edwardy niby posprzatac po imprezie jednak zaczelysmy gadac az zjawili sie Alik i Dolik, a wtedy to zaczela juz sie zabawa. Poleciala muza odrazu do glowy przyszedl pomysl z pogo jednak z racji takiej iz bolaly nas karki od wlasnie pogo, to zrezygnowalismy z tej formy zabawy. Po jakims czasienie wiem w jaki to sposób wpadlismy na pomysl by stworzyc twierdze i rzucać sie grzybem mianowicie hubą,a ze byla tylko jedna to bodajze wspanialomysly kolega Dolik rozcio ja nozem na dwie czesci mialy byc to dwie polówki jednak troche mu zeszlo i nie byly równe. Stworzylismy bunkry z poduszek i kanap oraz stolu i koców. Zaczela sie Bitwa CHLOPSY kontra DZIEWCZYNY. Oczywiscie Dolik i Alik wpadli na enialny wrecz pomysl by se zrobic magoczne opaski na glowe z uwaga! Papieru Toaletowego króry byl koloru rózowego. Bawilismy sie w to bodajze dobre 30 minut, pózniej grzecznie posprzatalismy zrobiony przez nas artystyczny nielad. Jadnak na tym sie nie skończylo urzadzilismy bitwy na poduszki (...), a pózniej gra w filmy i udalismy sie do domów. Zjadlam kolacje i teraz siedze przy kompie postamowilam napisac te notke, a jak wróce z drugiego domu to moze napisze dalsza czesc "psychika ludzka jest slaba?" kto wie. TADAM
Dodaj komentarz