Archiwum 23 grudnia 2002


gru 23 2002 PowiemCiNaNuge!!!
Komentarze: 2

hmm bardzo fajnie teraz nadszedl czas gdy zaczne uzalaś sie nas swym losem. Tak bynajmiej postapila by wiekszosc ludzi bedąca mną lecz nie ja, chociaz i tak wspomne iz jeszcze swieta sie nie zaczely a czy to dobrze czy zle? hm nie odpowiem jednak  juz przed swietami dostalam wysupki odezwaly sie me 4 uczulenia, są tu minusy ale plusy tez sie znajda. nie moge co prawda spozywac teraz owoców cytrusowych, orzechów czy tez czekolady a oczywiscie jak wszystkim wiadomo tego jest pelno w swieta a jaki w tym jest plus? oczywiste tez jest to iż nie przytyje, wkońcu nie spozyje tych wszystkich kalorii jakie bym zapewne spozyla nie bedąc uczulona, w mym przypadku wlasciwie nie jest konieczmym pilnowac kalorii z posilków, ale cóż to zawsze jakiś plus. Szczerze nie wiem jaki sens ma ta notka moze ktoś podzielający ten sam los co ja (mianowicie osoby z licznymi uczuleniami) nauczy sie wyciagać tez z tego plusy chocby nie byly zbytnio przydatne.

zenobia:) : :
gru 23 2002 postanowila umrzeć....
Komentarze: 1

.... czemu posądzamu samobójców... co ich kieruje do tego czynu?............  wiele sie mówi o tym iż popeniając samobójstwo sie grzeszy, a przecież Bóg jest wszechmogący i wie wszystko, czyli dając życie wie kto targnie sie na swe zycie. Przyczyn samobójstw jest wiele lecz po co mamy ich szukac, moze ktos pragno wyrwac sie z rutyny, wierzy w skończenie wszelkiego bólu, mozę nie móg ścierpiec rozstania z najblozszą osoba, a moze byy inne powody. Niekiedy dostaja druga szanse, ale co jesli przezyją a są skazani na smierć,a  dalej pragną zyć? czy powinniśmy ich osądzać? zapewne ktoś z nas mysla o samobójczej śmierci, miej osób odważa sie przejśc do czynów, co moze czuć osoba która za kilka minut umrze?...... nie myslalam o tym wlasciwie w taki sposób......

zenobia:) : :
gru 23 2002 pa kotku....
Komentarze: 0

Wczorajszy dzien byl naprawde super. Zaczol sie niezbyt ciekawie jednak wieczór by nawet bardzo udany. Wpadly po mnie trzy kolezanki polazilysmy troche po mieście, pózniej poszlyśmy na hale bya jakiś mecz co parwda nas no nie interesowal albe bynamiej cieplo bylo. wyszlysmy z hali bo jedna chciala uz sie do domu zbierać a raczej wszystkie no to idąc w kierunku szkoly na placu zauarzylysmy kumpli, bawili sie jak male dzieci na lodowisku. Ara poszla do domu a my sie do nich dolonczylismy wyglupialismy sie na calego, nie zwarzajac na przechodniów. Na czly gloos spiewalismu zupelnie bezsensowne piosenki i tańczylismy bodajze coś w stylu krakowiaka. Zachowywalismy sie jak obląkani ale fajnie bylo. Wrócilam po jakimś czasie do domu.

zenobia:) : :